Archiwalna strona Roztoczańskiego Parku Narodowego.


Zapraszamy do naszej nowej strony: rpn.gov.pl


STACJA 4 „DRZEWA NAD STAWEM”

II ODCINEK pt. POWROTY DO ZWIERZYŃCA - upojne lata trzydzieste, kres 1930 - 1939r.
STACJA 4 „DRZEWA NAD STAWEM”, 88 X 68, olej/płótno, 1969r.
miejsce: Staw modrzewiowej Villa Restituta AD 1593 

Być kochanym, to czuć ciepło promieni słońca padających z każdej strony bez strefy cienia i chłodu. W tej aurze ciepła spotkała swojego męża, Zygmunta Wachniewskiego, jeszcze w czerwcu, zaraz po ukończeniu 16.06.1930 roku Szkoły Sztuk Pięknych. Okoliczność poznania zupełnie niezwyczajna, bo on był sternikiem żaglówki „Dziwożony” z męską załogą płynącą Wisłą na morze, gdzie w Jastarni czekał ich kurs żeglugi morskiej.

Żywioł wody był Aleksandrze dobrze znany, z upodobaniem malowała wieprzowe bagna i wodne uroczyska, wody stojące – „Stawy Echo”, płynące zakolami wody Wieprza, liczne jego zwierzynieckie dopływy zwane Świnkami. Rozumiała, że woda to życie, stanowi o witalności, dynamice wzrostu i przemian  przyrody. Artystyczna dusza Aleksandry zbuntowała się jednak wobec trywialności nazw: dosyć tego chlewu! Główny strumień ogrodowego założenia willowego nazwała Świerszczem. Miano to przyjęło się – vide stacja 5. „Świerszcz jesienią”.

Zygmunt Wachniewski, jej heros, kawaler krzyża Virtuti Militari za wojnę bolszewicką 1920 roku, był wprost zafascynowany żywiołem wody i sportami wodnymi. Bratnie dusze - Aleksandra i Zygmunt zawarli związek małżeński 11.10.1930 roku w kościele św. Aleksandra w Warszawie. Po pracy, w pogodne dni mogli wspólnie oddawać się sportom wodnym. Zygmunt jako członek Warszawskiego Klubu Wioślarskiego reprezentował polską sekcję wioślarską na Olimpiadzie w Berlinie 1936 roku w konkurencji „dwójka bez sternika”. Także wspólne pobyty w Zwierzyńcu to głównie żywioł wody: kąpiele w Stawach Echo, w gorące dni lata dla ochłody także w Wieprzu, były też kajakowe spływy. Na miejscowych kortach królował towarzyski tenis, wspólne spacery z przyjaciółmi w parku, gdzie ścieżki były grubo żwirowane. Także ulice po obu stronach miały drewniane chodniki, dlatego i deszczowa pora nie była tu przeszkodą w sprawnościowych biegach, ćwiczeniach. W Resursie Obywatelskiej OZ znajdowała się estrada, gdzie w słotne dni odbywały się koncerty i kabarety etc. - życie towarzyskie młodych w Zwierzyńcu kwitło pełnią lata! Przyjaźnie wówczas zadzierzgnięte  osładzały trudy życia i łagodziły późniejsze nieszczęścia wojny, okupacji hitlerowskiej, terroru stalinowskiego i powojennych prześladowań niepokornych, niezłomnych, wyklętych.

Aleksandra Wachniewska - <<CZYTAJ WIĘCEJ>>

Opracował: Michał Patyk