Archiwalna strona Roztoczańskiego Parku Narodowego.


Zapraszamy do naszej nowej strony: rpn.gov.pl


„Stan po burzy” - czyli jak odbudowują się zasoby wodne Roztoczańskiego Parku Narodowego

Po serii dokuczliwych suchych lat (2015-2019) i małośnieżnych lub bezśnieżnych zim (2019-2020), przebieg zjawisk pogodowych roku bieżącego zahamował ten negatywny trend (czy odwrócił, to pokaże dalszy bieg procesów). I jakkolwiek informujemy od ponad roku w cyklach miesięcznych opinię publiczną o uwarunkowaniach hydroklimatycznych Parku, to przełom czerwca i lipca roku 2021 zasługuje na osobną wzmiankę.

W ciągu dziesięciu dni przełomu letnich miesięcy - od 24 czerwca do 3 lipca w Zwierzyńcu, spadło 253 mm deszczu na metr kwadratowy terenu (253 litry wody/m2) (ryc. 1). Wartość ta stanowi ponad jedną trzecią (35%) średniej rocznej sumy opadów dla Zwierzyńca. Największa dobowa suma opadu w analizowanym okresie wystąpiła 1 lipca i wyniosła 74,2 mm, a w ciągu godziny, między 8:30 a 9:30 na 1 m2 powierzchni spadło 52,8 litra wody (ryc. 2).


Ekstremalnie wysokie opady w końcówce czerwca i na początku lipca skutkowały dość spektakularnym podniesieniem się zwierciadła kredowych wód podziemnych o 1,2 m (wody podziemne zazwyczaj reagują powoli i z opóźnieniem) oraz siedmiokrotnym wzrostem przepływu w Świerszczu z 20 l/s do 140 l/s.

Skąd tyle wody? Przede wszystkim śnieżna zima. Po drugie mokra i normalna temperaturowo wiosna i wreszcie po trzecie - trajektoria wędrówek komórek burzowych nad Roztoczańskim Parkiem Narodowym (w tym Zwierzyńcem). Ten aspekt przedstawiamy dla okresu najwyższych wartości opadów pamiętnego 1 lipca (między 8.40 a 9.10) z wykorzystaniem zobrazowań radarowych prezentowanych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie (https://meteo.imgw.pl) (ryc. 3 i 4).

Gdyby oś przebiegu tych komórek biegła o 5 km w lewo lub w prawo od Zwierzyńca – takich ekstremów opadowych nie odnotowalibyśmy. Uwilgotniony grunt, zbiorniki wód uzupełnione po zimie i mokrej wiośnie oraz omawiane zjawisko sprawiły, iż mocno zubożone w poprzednich latach zasoby wodne Zlewni Świerszcza znacząco się odbudowały. Poza wzrostem poziomu wód podziemnych głównego zbiornika kredowego, uaktywniły się od dawna wyschnięte cieki okresowe, które wraz ze Świerszczem wyraźnie zasiliły m.in. Stawy Echo – bez wątpienia najbardziej urokliwe kąpielisko Roztocza, które w wyniku suszy lat ubiegłych mocno ucierpiały, zarówno pod względem przyrodniczym jak i społecznym.

Nie jest to jednak optimum stanu zasobów wodnych Parku - wciąż bowiem nie przesącza się woda ze źródeł kredowych na Krugliku zasilających strumień Świerszcz a sąsiadujący strumień Świerz (prawobrzeżny dopływ Krupca) pozostaje od lat błękitną strugą jedynie na mapach.

Tymczasem przed nami kolejne, prognozowane fale upałów (zapewne przeplatane lokalnymi ulewami). Jak wpłyną one na bilans wodny zasobów hydrologicznych tej części Roztocza – będziemy na bieżąco raportować.


 

Opracowanie: RCNE
Tekst: Bogusław Radliński, Przemysław Stachyra
Zdjęcia: Przemysław Stachyra