Płazy są jedną z bardziej narażonych na zanik grupą kręgowców. Przyczyną regresu ich populacji są przede wszystkim zmiany siedliskowe oraz śmiertelność na szlakach komunikacyjnych. Spośród zmian siedliskowych podkreślić należy przede wszystkim: zanik mokradeł w wyniku dawnych i obecnych prac odwadniających, zabudowa dolin rzecznych, zasypywanie naturalnych śródpolnych zbiorników lub przekształcanie naturalnych śród łąkowych zbiorników w niewielkie stawy rybne.
Fot. 1. Lokalizacja zabudowy letniskowo-mieszkalnej w dolinie rzeki (fot. Przemysław Stachyra)
Fot. 2. Odwadnianie dolin rzecznych bez zabezpieczenia mikro retencji (fot. Przemysław Stachyra)
Spośród płazów Roztoczańskiego Parku Narodowego i jego sąsiedztwa, dwa gatunki wskutek antropopresji, zmian siedliskowych a w ostatnich latach również suszy, są szczególnie zagrożone regresem lub nawet lokalnym zanikiem – kumak nizinny Bombina bombina i rzekotka wschodnia Hyla orientalis.
Zagrożony w Europie kumak nizinny, z powszechnie znanego i dość pospolitego płaza, zamieszkującego nawet niewielkie kałuże pośród wsi, stał się gatunkiem rzadkim, a gdzieniegdzie wyginął. Jego charakterystyczny głos, pojedyncze „pohukiwanie” oraz chóralne, przyjemne dla ucha (często wykorzystywane w polskich filmach) odzywanie się o zmroku i przez całą noc zna prawie każdy. Lubi płytkie zbiorniki pośród łąk (zagłębienia w dolinach rzek), naturalne zbiorniki śródleśne, płytkie i zarośnięte stawy rybne i wyrobiska (glinianki, piaskownie) oraz inne mniej typowe zbiorniki takie jak kałuże (pośród wsi, na drogach) i koleiny na łąkach, polach oraz lasach. Wspólnym mianownikiem tych mokradeł są przede wszystkim: obecność pokarmu (bezkręgowców), obecność płycizn, roślinność porastająca obrzeża oraz brak ryb drapieżnych. Kumak jest mało ruchliwy (powolny), często nieświadomie rozdeptywany tam gdzie występuje, masowo rozjeżdżany na drogach oraz pozbawiany siedlisk rozrodczych, również tych mniej typowych.
Fot. 3. Kumak nizinny w śródpolnym zbiorniku podczas godów (widać promieniście rozchodzące się drgania powierzchni wody od odzywającego się samca) (fot. Przemysław Stachyra)
Fot. 4. Głos godowy kumaka nizinnego i wtórujące mu rzekotki wschodnie w zbiorniku pełnym bezkręgowców (fot. Przemysław Stachyra)
Darzona społeczną akceptacją rzekotka (w naszym regionie jest to rzekotka wschodnia) preferuje otwartą mozaikę mokradeł i zarośli w dolinach rzecznych, śródpolne zbiorniczki (np. jeziora krasowe) oraz sztuczne wyrobiska, raczej z dala od człowieka. Pod innymi względami ma podobne preferencje do kumaka i dość często występuje w jego towarzystwie. Jej obecność zdradza charakterystyczny i bardzo donośny głos, znany z pewnością większości ludziom z brzmienia, ale nieznany co do źródła pochodzenia. Trudnozauważalna (często siedzi na roślinności wynurzonej i potrafi modyfikować barwę skóry) i mało ruchliwa. Doskwierają jej podobne problemy egzystencjonalne co kumaka i stąd staje się coraz rzadsza.
Fot. 5. Rzekotka wschodnia na śródłąkowym rozlewisku (fot. Przemysław Stachyra)
Fot. 6. Głos godowy rzekotki wschodniej z cichym wtórem kumaka nizinnego i turkucia podjadka na wysychającym zbiorniku (fot. Przemysław Stachyra)
Roztoczański Park Narodowy już od ponad 20 lat prowadzi systematyczne działania badawczo-ochronne dedykowane płazom i ich siedliskom a ich głównym celem jest ochrona tras migracji oraz retencjonowanie wody w parkowych ekosystemach i tworzenie optymalnych warunków do życia tych zagrożonych gatunków. Z działań tych czerpią nie tylko ich rdzenni mieszkańcy, ale również będący częścią przyrody - człowiek.
Opracowanie:
RPN/SB ZMŚP Roztocze
Tekst: Przemysław Stachyra
Fotografie: Przemysław Stachyra